Portal Gminy
Jasienica

– Ograniczenia związane z istnieniem obszaru Natura 2000 na terenie Jasienickiej Niskoemisyjnej Strefy Ekonomicznej ciągle istnieją. A to znaczy, że nikt nie może tutaj zbudować przedsiębiorstwa o działalności szczególnie uciążliwej dla środowiska – mówił wójt Janusz Pierzyna na sesji w czwartek 20 marca.

Wójt wyjaśniał, jaki jest stan prawny, związany z przygotowaniem decyzji środowiskowej dla ewentualnej budowy hali na działce w Jasienickiej Niskoemisyjnej Strefie Ekonomicznej. W tej sprawie zabrał głos radny powiatowy Tomasz Budny. Odniósł się do sprawy, zarzucając władzom Jasienicy, że nie informują mieszkańców o inwestycji.

Powódź przeszła obok

Wójt Janusz Pierzyna zwrócił uwagę, że w tak emocjonalnym wystąpieniu radnego znalazło się wiele informacji niezgodnych z prawdą. A że sprawą niepokoi się wielu mieszkańców nie tylko Międzyrzecza Dolnego, ale też Bronowa, i Ligoty w sąsiednich Czechowicach-Dziedzicach, przedstawił materiał o Jasienickiej Niskoemisyjnej Strefy Ekonomicznej ze szczególny uwzględnieniem rozwiązań, które chronią mieszkańców przed szkodliwym oddziaływaniem zakładów, funkcjonujących w tym miejscu.

Dotyczy to m.in. zalania wodą, spływającą ze Strefy. Wójt podkreślił, że na terenie Strefy zbudowano kanalizację deszczową z dwoma zbiornikami retencyjnymi, które zbierają wody deszczowe z terenu zabudowanych działek na tym terenie, a także podziemny zbiornik przeciwpożarowy, który również gromadzi wody deszczowe. Jeden ze zbiorników odprowadza wody deszczowe specjalnie wybudowanym podziemnym rurociągiem do Potoku Jasienickiego.

I wrześniowa katastrofalna powódź najlepiej pokazała, że pod tym względem ze strony Strefy nie pojawiło się zagrożenie, a wody zostały prawidłowo odprowadzone. – Zadbaliśmy zawczasu o to, aby powstały zbiorniki retencyjne i system kanalizacji deszczowej – mówił wójt.

Podobnie nie jest też prawdą, że pod budowę hali zostanie wyciętych kilkaset drzew - „las”. W dokumentach firmy o wydanie raportu widnieje konieczność wycięcia 17 drzew, w tym jednego chorego dębu i samosiejek.

Jawne procedury

Wójt odniósł się również do stanowiska, jakie w ostatnich dniach wystosowały władze sąsiedniej gminy Czechowice-Dziedzice, wyrażającego zaniepokojenie budowa hali na Strefie. Janusz Pierzyna przypomniał, że już w 2007 r. Gmina Jasienica zakupiła 71 hektarów gruntów i rozpoczęła procedurę przekształcania terenu na przemysłowo-usługowy, a następnie do budowy strefy przemysłowej, o czym władze Czechowic-Dziedzic były od początku informowane.

– Ze smutkiem patrzę na to stanowisko. Minęło 18 lat odkąd rozpoczęliśmy tworzenie Strefy i w tym czasie ani razu nikt z władz Czechowic-Dziedzic nie przyjechał do Jasienicy, aby porozmawiać, jak chcemy ją zagospodarować – mówił wójt. Dodał, że władze Czechowic-Dziedzic dobrze wiedzą, jak wyglądają procedury, które wymagają nie tylko pełnej transparentności działań przy uchwalaniu planów urbanistycznych, ale również wiążących opinii i decyzji instytucji nadzorczych. – Nikt więc w Jasienicy nigdy nie działał „za plecami”, potajemnie. Na takie postępowanie po prostu nie pozwala prawo – dodawał Janusz Pierzyna.

Hala zgodnie z prawem

Podobne zasady dotyczą jawności postępowania w sprawie raportu oddziaływania na środowisko i wydania decyzji środowiskowej. O przygotowanie tych dokumentów zwróciła się firma na zlecenie potencjalnego inwestora, który rozważa zakup gruntów na Sferze i tą drogą chce się zorientować, jakie ma możliwości działalności na danym gruncie.

Raport i wydanie decyzji środowiskowej nie oznaczają, że do inwestycji w ogóle dojdzie, a najlepszym na to dowodem jest to, że wskazane grunty Gmina nawet nie wystawiła na sprzedaż w postępowaniu przetargowym. – Każdy może takie pytanie zadać, my jesteśmy zobowiązani mu odpowiedzieć – wyjaśnia Janusz Pierzyna.

Natura 2000

Wójt podkreśla, że na terenie Jasienickiej Niskoemisyjnej Strefy Ekonomicznej rozciąga się obszar Natura 2000, w związku z tym obowiązują ograniczenia w oddziaływaniu na środowisko. Gminie proponowano zniesienie Natury 2000, ale odmówiła. – Uznaliśmy, że właśnie przy jednoczesnym funkcjonowaniu strefy przemysłowej warto zachować ograniczenia chroniące środowisko, unikając teraz i w przyszłości szczególnie uciążliwych przedsiębiorstw. Te ograniczenia są zapisane w planie przestrzennego zagospodarowania dla Strefy. Na ich podstawie powstał obecny raport oddziaływania na środowisko i zostaną wydane uwarunkowania środowiskowe. Do nich każdy ewentualny inwestor będzie się musiał dostosować o ile będzie chciał tutaj budować – mówi Janusz Pierzyna.

Korzyści ze Strefy

Wójt nawiązał również do pojawiających się zarzutów ze strony niektórych mieszkańców o tym, że Strefa jest zbędna, a inwestycje we wszystkich 14 sołectwach gminy Jasienica można ograniczyć. – Wypisywanie, że jakaś inwestycja w sołectwie jest niepotrzebna, to okazanie mieszkańcom tego sołectwa braku szacunku. Każdą z nich: szkołę, strażnicę, dom sołecki, ośrodki zdrowia, kultury, boiska i tereny rekreacyjne, poprzedza bowiem zapotrzebowanie ze strony mieszkańców tych sołectw, jakie zgłaszają – dodawał wójt.

Janusz Pierzyna przypomniał, że z gminnych pieniędzy przeznaczono na zakup 71 hektarów pod przyszłą Strefę 1,3 mln zł. Do dzisiaj ze sprzedaży gruntów Strefa wygenerowała 63 mln zł, zaś z podatków od nieruchomości już ok. 10 mln zł. – To są pieniądze na inwestycje w rozwój gminy Jasienica. Dużo pieniędzy pozyskujemy z zewnątrz, ale na większość projektów i tak nie byłoby nas stać, bowiem do ich realizacji wymagane są wielomilionowe tzw. wkłady własne – mówił wójt.

Jako przykład podał budowę i modernizację ok. 20 kilometrów głównych dróg przebiegających przez gminę: z Jasienicy do Rudzicy, z Rudzicy do Międzyrzecza, z Międzyrzecza do Mazańcowic, a stamtąd do Bielska. To inwestycje powiatu bielskiego warte łącznie ok. 70 mln zł, do których z budżetu Gminy dołożono ok. 15 mln zł.