Ekologiczne Targowisko w Jasienicy ma już rok. Kolorowe i pełne życia bardzo szybko stało się miejscem nie tylko sprzedaży poszukiwanych produktów, zwłaszcza sezonowych, ale i spotkań sąsiadów, rolników, producentów i rzemieślników, a także sprzedawców, mieszkańców gminy Jasienica i okolic. We wtorki, piątki i soboty sprzedaje się tu nie tylko towar, ale także wymienia opowieściami, uśmiechami i anegdotami prosto z życia. Przeżyjmy jeszcze raz ten okres, odkrywając, jak targowisko zmieniało się w rytmie czterech pór roku.
Pierwszym dniem handlowym był piątek 16 czerwca, targowisko rozpoczęło działalność na płycie nowego dużego parkingu w centrum Jasienicy. Początkowo działało w piątki i soboty, ale na życzenie tak sprzedawców, jak i kupujących w marcu przed rozpoczęciem sezonu letniego wprowadzono dodatkowy dzień w środku tygodnia – wtorek. Targowisko więc rozpoczęło działalność w pełni lata i oferowało typowe dla tego okresu produkty w dużej obfitości, soczyste owoce prosto z sadów i ogródków, maliny, borówki, także owoce bardziej egzotyczne, oraz także dojrzewające warzywa, jak pomidory, ogórki, papryka czy cukinie. Nie brakowało wtedy również kwiatów, a aromat świeżych wypieków, chleba, różnego rodzaju serów i wędlin roznosił się po całym placu. Co warte podkreślenia, już wtedy letnie słońce sprzyjało rozmowom i spotkaniom.
Jesień w rolnictwie oznacza czas zbiorów, toteż jasienickie stragany jasienickiego targowiska zdominowały dynie, jabłka, gruszki i śliwki w szerokim asortymencie swoich odmian. Pojawiły się świeżo wykopane ziemniaki, marchew, buraki czy kapusta. Rzemieślnicy, producenci i przetwórcy rozkładali stragany, aby zaprezentować swoje wyroby: miody, przetwory czy soki, które powstały ze świeżych plonów. Wielu z kupujących rozpoczęło przygotowania do zimy, kupując zapasy, aby samemu przygotować przetwory. Nie brakowało też tradycyjnych produktów, takich jak kiszonki, wykonane według dawnych, sprawdzonych metod przechowywania żywności.
Po nastaniu chłodów targowisko nieco zwolniło tempo, choć lokalne specjały stale były obecne. Warzywa korzenne, cebula, kiszonki i przetwory wypełniały lukę po produktach „prosto z pola”. Sprzedawcy zaoferowali dekoracje, ozdoby i inne okolicznościowe produkty, związane z licznymi w tym okresie uroczystościami i świętami. Cały czas na targowisku oferowano rękodzieło i domowe wypieki, stopniowo wprowadzając kupujących w bożonarodzeniowy i noworoczny nastrój.
Wraz z pierwszymi cieplejszymi dniami tego roku na targowisku stopniowo pojawiały się nowalijki, takie jak rzodkiewki, sałata, szpinak i szczypiorek. Zapach świeżych ziół i kwiatów, wypełnił powietrze. Szybko przybyły skrzynki z młodymi ziemniakami, pierwszymi truskawkami, a rabarbar cieszył oczy. Rolnicy zaprezentowali swoje pierwsze w tym sezonie zbiory, a właściciele przydomowych ogródków zakupywali nasiona i sadzonki.
Przez cały rok na straganach nie brakowało wyrobów przemysłowych, jakie oferują targowiska, zawsze też na targowisku można było znaleźć świeże wędliny i sery, a obok nich chleby i inne wypieki.
Zapraszamy na Facebooka „Jasienica po Godzinach”, gdzie zebraliśmy ilustrowaną historię targowiska z całego minionego roku.
Jak co roku na progu świąt Bożego Narodzenia wójt Janusz Pierzyna spotkał się z przedsiębiorcami, aby podziękować za rok pracy dla rozwoju gminy Jasienica.
ZJAZD POWIATOWYCH STRAŻY W JASIENICY
Przedstawiciele gminnych organizacji Związku Ochotniczych Straży Pożarnych powiatu bielskiego przyjechali w czwartek do Jasienicy na doroczne spotkanie sprawozdawcze.
Publikujemy ostrzeżenie wójta Janusza Pierzyny przed filmem i materiałami, zawierającymi kłamstwa i manipulacje, wykorzystującymi sztuczną inteligencję oraz fałszywe, fejkowe konta i trolle rozsiewające dezinformację na Facebooku.
